Lolipopshop – ul. Juliusza Lea 17

Lolitka, kościotrup i styl vintage, czyli krowodrzańska moda z ulicy Lea

Lolipopshop to wyjątkowo kolorowe miejsce na mapie modowej Krowodrzy. Niewielki showroom przy ulicy Lea 17 przyciąga uwagę przede wszystkim piękną wystawą, na której prezentowane są manekiny przyodziane w niezwykle barwne ubrania. Po dokładnym przyjrzeniu się dostrzeżemy niezwykłe printy, z których uszyte są ponętne sukienki czy koszule. Przekraczając próg tego uroczego sklepiku, poznamy przemiłą Monikę Skwarczyńską, właścicielką tego wyjątkowego miejsca, która zawsze chętnie doradzi jaki rodzaj ubrania najbardziej do nas pasuje. Ale Lolipopshop to nie tylko ubrania, ale i piękna, stylowa biżuteria i dodatki vintage. O tym jak odróżnić styl vintage od stylu retro oraz jakie ubrania na zamówienie można tutaj uszyć, przeczytacie między innymi w poniższym wywiadzie. Zapraszam do lektury!

Rozmawiała: Justyna Kozubska-Malec
Zdjęcia: Justyna Kozubska-Malec, Lolipop.pl


kobieta i kolorowe ubrania

Marka Lolipopshop istnieje już ponad 13 lat, jednak przy ul. Lea 17 jesteś od niespełna 4 lat.  Dlaczego zdecydowałaś się otworzyć na Krowodrzy swój mały butik w stylu showroomu?

Na Krowodrzy zamieszkałam 6 lat temu i od razu zakochałam się w tym wyjątkowym miejscu na mapie Krakowa. Park Krakowski, bliskość parku Jordana i Błoń, fajni ludzie, ulica Lea i kamienica nr 17 projektu Zygmunta Gawlika – to było przeznaczenie. Krowodrza ma w sobie coś wyjątkowego: klimat miasta, ale bez zgiełku i pośpiechu Starego Miasta. To spokojna, zielona dzielnica z duszą – idealne miejsce na mój butik w stylu showroomu.

Gdy przekraczamy próg twojego małego retro-vintage świata, mnie ogarnia coś trudnego do opisania. Wszędzie jest kolorowo i tak urokliwie. Czy w stworzeniu tego „klimaciku” ktoś Ci pomagał czy to tylko i wyłącznie twoje dzieło?

Dziękuję za komplement – mój sklep to wnętrze mojego serca. Bardzo mi zależało, żeby stworzyć przytulne miejsce, w którym każdy poczuje się dobrze. Chciałam, żeby było tu ciepło, kameralnie, z dobrą energią – tak, jak w domu, do którego chce się wracać.


kolorowe wnętrze

Dla jakiego klienta stworzyłaś markę Lolipopshop? Czy bardziej są to kobiety czy może i mężczyźni znajdą tutaj coś dla siebie?

W moim butiku każdy znajdzie coś dla siebie, choć rzeczywiście przeważają ubrania skierowane do żeńskiej części klienteli. To pewnie kwestia ograniczonego metrażu, ale marzy mi się, żeby w przyszłości pojawił się także większy dział vintage dla panów. Już teraz można u mnie znaleźć pierwsze elementy męskiej kolekcji – na przykład kolorowe, wzorzyste koszule z nowej linii Lolipop, które świetnie wpisują się w wakacyjny klimat.

 

To co przyciąga uwagę to oryginalne materiały, z których uszyte są przede wszystkim spódnice, ale i bluzki czy sukienki. Skąd masz te piękne tkaniny? I czy jest to czysta bawełna czy też materiały mają jakieś domieszki?

Wszystkie materiały pochodzą ze Stanów Zjednoczonych, a dokładnie z Kalifornii. To jest stuprocentowa bawełna, bez żadnych domieszek. Lolipopshop to jedyna polska firma, w której dostępne są tkaniny z Alexander Henry Fabrics. Początki współpracy nie należały jednak do najłatwiejszych.  Musiałam organizować kuriera w Chicago, który odbierał moje zamówienie od Alexander Henry Fabrics, a następnie przekierowywać go do Europy. Kończyło się to tym, że materiały dostawałam nawet 2 miesiące od zamówienia (samolot), a jeśli płynęły do mnie statkiem to czas oczekiwania wydłużał się do 4 miesięcy. 


plakat pin up

plakat kolorowe czaszki

plakat z animacją

plakat z animacją superbohaterka


kolorowe ubrania

To faktycznie ciężka to była współpraca, ale opłaciła się, bo twoje ubrania są wyjątkowe. To co przyciąga uwagę to niezwykłe motywy na sukienkach czy spódnicach. Mnie najbardziej podobają się wzory zwierzęco – roślinne, ale to tylko jeden z printów dostępnych w salonie przy ul. Lea 17. Jakie jeszcze motywy są u Ciebie dostępne?

W Lolipopshop znajdziesz tylko unikatowe wzory – kultowe pin up girls, piękne senoritas, kowbojki, czaszki calaveras, tańcząch la cartinas, motywy meksykańskie, ptaki, motyle, kwiaty i inne. Wszystkie spódnice, sukienki, bluzki i akcesoria są szyte ręcznie, dlatego każde z nich posiada niepowtarzalny układ wzoru. Wiele nazw spolszczyłam, by łatwiej mi było komunikować się z klientami. Niestety wiele wzorów już nie ma. Wspomniane motywy zwierzęce jak niebieska dżungla bardzo szybko się wyprzedała i zostało po niej tylko wspomnienie. Są jednak nowe motywy, myślę, że spodobały by ci się papugi, które zobaczysz na spódnicach krótszych i dłuższych. 


kolorowe ubrania

Och, jakie piękne są te papużki. Jaki wzór jest najbardziej popularny w twoim sklepie?  

Zdecydowanie wygrywa motyw Fridy. To również jeden z moich ulubionych printów. Co ciekawe, klienci nie wiedzą, że materiały z których szyje koszule czy sukienki, tak naprawdę nie są tworzone z myślą o ubraniach. Wiele z nich wykorzystuje się na przykład w krajach Ameryki Południowej do szycia kiltów, czyli takiego rodzaju narzuty na łóżko. Materiały te wykorzystywane są też do obramowania i powieszenia na ścianie w formie obrazu. By szyć z nich ubrania, to był mój autorski pomysł, który na tyle się spodobał moim klientkom, że styl Lolipopshop istnieje już od ponad 13 lat.   

Dostępne u ciebie stroje to także ubrania typu vintage. Skąd wiadomo, że dany strój jest vintage?

Czym się on charakteryzuje? I  jaka jest różnica między stylem retro a vintage? 
Vintage to są ubrania z epoki. Słowo vintage nie odnosi się do konkretnego okresu w historii. Jednak najczęściej jego zwolennicy sięgają do wzornictwa XIX i XX wieku – aż po lata 70. Tak więc słowem vintage można określić biżuterię czy ubrania, których metryka sięga minimum 20-25 lat wstecz. Natomiast stroje retro tą są nowe ubrania, które są stylizowane na ubrania z epoki. 


kolorowe ubrania

Wróćmy jeszcze do materiałów i printów, które są niezwykle kolorowe, jednak po dokładnym przyjrzeniu się można tam ujrzeć trupie czaszki, kościotrupy, a nawet postać Matki Boskiej. To dosyć spory misz-masz. Jakie wzory wyrażają Ciebie, Monikę, właścicielkę Lolipopshop?

Wspomniana Matka Boska to Matka Boska czczona w Gwadelupie. To faktycznie dosyć odważny motyw, ale ma swoich fanów. Najbardziej lubię tańczące truposze to jest jeden z moich ulubionych wzorów. Wszystkie cukrowe czaszeczki to jest coś co mnie wyraża. 

Ten wzór kojarzy mi się trochę z filmem „Coco” to jest taki podobny styl. Sklep przy Lea 17 nazwałam showroomem, bo kiedyś mówiłaś mi, że szyjesz głównie na zamówienie. Co można zatem u Ciebie zamówić i do jakiego rozmiaru?

Pomału zmieniam tę koncepcję, ponieważ jest coraz trudniej o krawcową. Nie zamawiam już tkanin w dużych ilościach, bo stawiam na unikatowość. Jeśli chodzi o szycie spodniczek i spódnic jest możliwość szycia ich na wymiar. Jeśli klientka ma ulubioną spódnicę innej marki, może ją do mnie przynieść, by odszyć jej rozmiar i stworzyć podobną, tylko z moich materiałów.  Spódnice mogą być krótsze lub dłuższe. Wszystkie spódnice szyte są z koła, a powyżej rozmiaru 44 szyjemy już tylko na zamówienie. To co jest istotne to dopasowanie odpowiednio wzorów, by wszystkie motywy ładnie się prezentowały. Niestety utrudnia to „rozmiarówka” amerykańska, która jest liczona w jardach a nie w centymetrach. Wbrew pozorom jardy są mniejsze od centymetrów, co przekłada się na większą ekwilibrystykę przy dopasowaniu ubrania do właściwego rozmiaru.


figurki

biżuteria

biżuteria

biżuteria


kolorowe ubrania

Jaki jest czas oczekiwania na zamówione rzeczy i czy w trakcie szycia są jakieś przymiarki?

Przy spódniczkach raczej nie ma przymiarek, a czas oczekiwania to zwykle dwa tygodnie. Cena rozkłada się proporcjonalnie do rozmiaru. Powyżej rozmiaru 44 są to już nieco wyższe ceny, bo i materiału jest więcej wykorzystanego. Dużo zależy od tego czy spódnica jest krótsza czy dłuższa, ale cena waha się mniej więcej od 20-30 złotych od długości. 


kolorowe ubrania

Chciałabym jeszcze zapytać o Targi Vintage i Retro Kogel Mogel, które organizujesz 
od 2015 roku. Jacy wystawcy mają szansę tam się pokazać?

Stawiam na wystawców z asortymentem vintage, czyli z ubraniami z epoki, najbardziej odpowiadają mi osoby z tymi ubraniami najstarszymi czyli tak od lat 40 do 80. Takie ubrania to już są prawdziwe perełki, nie ma już takich ubrań dostępnych od tak od ręki. Targi Kogel Mogel to targi unikatowe, przez rzeczy prezentowane na stoiskach, chce opowiedzieć naszym klientom jakąś historię. Czasami zaproszę biżuterię up-cyclingową, ale generalnie robię bardzo ostrą selekcję i wybieram tych wystawców, którzy mają oryginalną, vintage modę i umieją o niej coś więcej opowiedzieć. 

Kiedy najbliższa edycja Targów?

Od kilku edycji Targi odbywają się w klubie Hevre na krakowskim Kazimierzu. To nie jest duża przestrzeń, mieści się tam maksymalnie 12 wystawców. Ostatnia edycja miała miejsce w niedzielę, 13 kwietnia. Było bardzo zacnie i choć stoisk było niewiele, było w czym wybierać. 


plakat z kolorowymi kościotrupami

Byłam i potwierdzam, niektóre stoiska miały naprawdę piękne rzeczy. Na koniec, takie pytanie: jaki kolor lubisz najbardziej i dlaczego?

Ja lubię prawie wszystkie kolory, nie przepadam jednak za kolorem pomarańczowym. On do mnie nie przemawia, kojarzy mi się z kolorem z firmy mojego męża. Oni dostają pomarańczowe ubrania i gdy mój mąż chodzi w takim uniformie, ja nie mogę wtedy na niego patrzeć. Oczywiście, że można ten kolor fajnie wystylizować, ale to już wyższa kategoria. Koncept nocy Halloween, czyli czarny z pomarańczowym ładnie współgra, jednak zdecydowanie bardziej wolę stylizacje z różowymi czy brązowymi ubraniami. Może nie we wszystkich kolorach dobrze się czuję, ale lubię bawić się stylami i barwami i generalnie staram się ubierać kolorowo. Do tego vintage kolczyki czy retro wisior i mogę celebrować kolejny, piękny i inspirujący dzień. 
 
Dziękuję za rozmowę, było świetnie.