Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy w Dzielnicy V – wieści ze Sztabu

Już za cztery dni 31. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Atmosfera z każdym dniem staje gorętsza. Spodziewam się, że podobnie jest w Sztabie działającym przy Uniwersytecie Jagiellońskim (Sztab #3335) przy ul. Ingardena 6, jednym z siedmiu Sztabów działających na terenie Krakowa. O tym jak wygląda praca w Sztabie, ilu wolontariuszy się zarejestrowało, a także o najciekawszych aukcjach internetowych rozmawiam z Leszkiem Olejarczykiem, szefem Sztabu.

25.01.2023 / autor: Justyna Kozubska-Malec

Każdy ze Sztabów jest niezależny w swoim działaniu, ma różną wielkość i specyfikę pracy. Proszę opisać, co obecnie dzieje się przy Ingardena 6, który obok sztabu przy Wyższej Szkole Zarządzania i Bankowości znajduje się w obrębie Dzielnicy V? Jak wygląda praca w tym Sztabie?

To prawda, że każdy Sztab działa sobie osobno, ale też wszyscy ze sobą współpracują i grają razem dla wszystkich. Sztaby oddzielnie organizują eventy, wydarzenia czy aukcje, oczywiście zgodnie z wytycznymi jakie otrzymują z Fundacji. To samo dotyczy obsługi wolontariuszy – są pewne odgórne zasady, niemniej każdy Sztab robi to nieco inaczej. Jeżeli chodzi o nasz Sztab, który działa już prawie 22 lata, to w tym roku bardzo silnie skupiliśmy się na wolontariuszach, na obsłudze samej kwesty oraz na aukcjach internetowych. Do tego dochodzą akcje związane z puszkami stacjonarnymi, które już od połowy grudnia umieszczane są w wybranych sklepach czy firmach. To akcja kontynuowana od zeszłego roku, która cieszy się dużym powodzeniem. Odpuściliśmy za to prowadzenie imprez i wydarzeń w terenie. Jest to związane z sytuacją kadrową, nie da się po prostu robić wszystkiego.

Ile osób pracuje obecnie w Sztabie?

 

W całym Sztabie zapisanych jest niemal 70 osób. W skład tego wchodzi zarówno trzon sztabu czyli jego kierownictwo jak i ochrona czy medycy. Dużo część to panie z organizacji senioralnych, osoby obsługujące wolontariuszy, osoby zajmujące się wolontariuszami, gdy ci oczekują na rozliczenie puszki czy osoby, które liczą zebrane pieniądze. W sztabie mamy aż 15 stanowisk do liczenia pieniążków. Przy każdym siedzą dwie osoby, aby liczenie szło sprawniej i by nie było żadnych podejrzeń. Wśród tej siedemdziesiątki są też osoby, które starają się pozyskać sponsorów czy też te, które załatwiają wiele drobnych, acz ważnych spraw na mieście. To też ludzie „ogarniający” posiłki dla wolontariuszy, gadżety dla nich czy drobne prezenty. Nie zapomnijmy o tych, którzy już od początku grudnia rekrutowali wolontariuszy, sprawdzając ich dowody osobiste czy zdjęcia. Na czubku tej wieży stoję ja, czyli szef sztabu, który to wszystko spina w jedną całość.

 

Czy można się jeszcze zgłaszać jako wolontariusz WOŚP czy rekrutacja została już zamknięta?

Przyjmowanie zgłoszeń zakończyło się w czwartek 19 stycznia, a w piątek zweryfikowaliśmy ostatnie osoby. Spodziewam się, że byliśmy ostatnim sztabem w Krakowie, jeśli nie w całej Małopolsce, który tak późno zamykał rekrutację wolontariuszy. W tym roku nasz Sztab będzie obsługiwał 750 wolontariuszy.

Ile osób pracuje obecnie w Sztabie?

 

W całym Sztabie zapisanych jest niemal 70 osób. W skład tego wchodzi zarówno trzon sztabu czyli jego kierownictwo jak i ochrona czy medycy. Dużo część to panie z organizacji senioralnych, osoby obsługujące wolontariuszy, osoby zajmujące się wolontariuszami, gdy ci oczekują na rozliczenie puszki czy osoby, które liczą zebrane pieniądze. W sztabie mamy aż 15 stanowisk do liczenia pieniążków. Przy każdym siedzą dwie osoby, aby liczenie szło sprawniej i by nie było żadnych podejrzeń. Wśród tej siedemdziesiątki są też osoby, które starają się pozyskać sponsorów czy też te, które załatwiają wiele drobnych, acz ważnych spraw na mieście. To też ludzie „ogarniający” posiłki dla wolontariuszy, gadżety dla nich czy drobne prezenty. Nie zapomnijmy o tych, którzy już od początku grudnia rekrutowali wolontariuszy, sprawdzając ich dowody osobiste czy zdjęcia. Na czubku tej wieży stoję ja, czyli szef sztabu, który to wszystko spina w jedną całość.

 

Czy można się jeszcze zgłaszać jako wolontariusz WOŚP czy rekrutacja została już zamknięta?

Przyjmowanie zgłoszeń zakończyło się w czwartek 19 stycznia, a w piątek zweryfikowaliśmy ostatnie osoby. Spodziewam się, że byliśmy ostatnim sztabem w Krakowie, jeśli nie w całej Małopolsce, który tak późno zamykał rekrutację wolontariuszy. W tym roku nasz Sztab będzie obsługiwał 750 wolontariuszy.

Którą licytację Pan szczególnie poleca?

Aukcji jest dosyć dużo, ciężko wybrać. Na pewno kolacja z Łukaszem Orbitowskim, znakomitym powieściopisarzem czy weekend w mieszkaniu Szymborskiej to te aukcje, które cieszą się dużym zainteresowaniem. Sporym zaskoczeniem jest licytacja fotelika samochodowego z logo WOSP, który obecnie można kupić za 3 tys. złotych. Ciekawą aukcją jest możliwość zdobycia portretu Andrzeja Grabowskiego z autografem, wykonanego przez znanego krakowskiego fotografa Michała Treutlera. Weekend w Krakowie spędzony w hotelu Rubbinstein, przejażdżka sportowym samochodem, aukcje przedmiotów vintage, karnety na siłownie, warsztaty lepienia obwarzanka to równie ciekawe propozycje, które można licytować. Na przykład ostrzenie noży przez profesjonalistę może być świetnym prezentem dla osoby, która dopiero zaczyna swoja przygodę z gotowaniem.

 

Wspomniał Pan o skarbonkach stacjonarnych, a czy obsługą e-Skarbonek też się sztab zajmuje?

E-Skarbonki technicznie są obsługiwane przez Fundacje i Mastercard, która dostarcza technologię. Każdy wolontariusz może jednak taką e-Skarbonkę sobie uruchomić sam i kwestować wirtualnie. W tym celu należy założyć konto na portalu https://iwolontariusz.wosp.org.pl/  i postępować wedle instrukcji. Nie jest to skomplikowany proces. Projekt moim zdaniem jest świetny i z roku na rok ma się coraz lepiej.

31. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy gra w tym roku pod hasłem „Chcemy wygrać z sepsą! Gramy dla małych i dużych!”. Orientuje się Pan, jaki sprzęt będzie kupowany za zebrane pieniądze?

Nikt Pani nie odpowie na to pytanie. Finał organizowany jest pod takim tytułem, dlatego, że z tym problemem obecnie borykają się placówki medyczne, fundacje czy szpitale w całej Polsce. Dopiero w momencie, kiedy Fundacja wie jakim budżetem dysponuje, jest organizowany konkurs ofert. Przedtem odbywają się jeszcze konsultacje medyczne, podczas których Fundacja wraz lekarzami decyduje na jaki sprzęt będzie wydawać pieniądze. To jest bardzo długi proces, który zwykle zaczyna się w lecie. W Internecie można śledzić rozstrzygnięcie konkursu ofert, a i sam Jurek Owsiak ogłasza mediom na co wyda zebrane środki. Na razie skupmy się jednak na kweście i zbierzmy tych pieniążków jak najwięcej.

 

Dziękuję za rozmowę.

Mat. graficzne: Facebook Sztab WOŚP Kraków